Biało-czerwona flaga
Jak wstęga na ulicach
To wolność i odwaga
To uśmiech na prawych licach
Idziemy po zwycięstwo
Bóg jest po naszej stronie
W sercu jest tylko męstwo
I miłość...
...miłość do niej
Grzegorz Adam Ba
11 listopada 2018
piątek, 23 listopada 2018
Ona
W lustrach anturażu
Minuty jak sekundy
Tu warstwa makijażu
Tam usta jak Burgundy
Fryzura uładzona
Loki, czy prostowane?
Prada, czy Dolce Gabbana,
A może swetry dziergane?
Buty...O! Z tym problemy!
Już łatwiej kiecki, spódniczki
Wiem, teraz będą memy
Facet i tak spojrzy... na cycki
Grzegorz Adam Ba
18 listopada 2018
Minuty jak sekundy
Tu warstwa makijażu
Tam usta jak Burgundy
Fryzura uładzona
Loki, czy prostowane?
Prada, czy Dolce Gabbana,
A może swetry dziergane?
Buty...O! Z tym problemy!
Już łatwiej kiecki, spódniczki
Wiem, teraz będą memy
Facet i tak spojrzy... na cycki
Grzegorz Adam Ba
18 listopada 2018
Głaz
Przechodniu przystań na chwilę
Postaw świecę na zimnym kamieniu
Proszę! Daj mi światło!
Nikt do mnie dzisiaj nie przyszedł
Nikt do mnie dzisiaj nie przyszedł
Nikt do mnie dzisiaj nie przyszedł
Tylko wiatr płacząc modlitwę
Przywiał szare liście
A deszcz skropił łzami niepamięci
Grzegorz Adam Ba
1 listopada 2018
Postaw świecę na zimnym kamieniu
Proszę! Daj mi światło!
Nikt do mnie dzisiaj nie przyszedł
Nikt do mnie dzisiaj nie przyszedł
Nikt do mnie dzisiaj nie przyszedł
Tylko wiatr płacząc modlitwę
Przywiał szare liście
A deszcz skropił łzami niepamięci
Grzegorz Adam Ba
1 listopada 2018
Anieli Los
Jestem aniołem, upadłym.
Nie! Nie zdradziłem nikogo!
W szczerości, uporze zajadłym,
Broniłem osobę mi drogą.
Nie było mowy o pechu,
Ryzykowałem brzemieniem.
Ten, co jest dzisiaj bez grzechu,
Niech pierwszy rzuci kamieniem...
Twarze, choć pełne słów,
Już zapomiały anioła.
Zniknęły za mrowiem głów,
Nikt już pomocy nie woła.
Skrzydła, wszak rozwinięte,
Tracą stłamszone pióra.
Nie było to dolce far niente,
A jednak... w sercu jest dziura.
Grzegorz Adam Ba
Głogów 22 czerwca 2018
Nie! Nie zdradziłem nikogo!
W szczerości, uporze zajadłym,
Broniłem osobę mi drogą.
Nie było mowy o pechu,
Ryzykowałem brzemieniem.
Ten, co jest dzisiaj bez grzechu,
Niech pierwszy rzuci kamieniem...
Twarze, choć pełne słów,
Już zapomiały anioła.
Zniknęły za mrowiem głów,
Nikt już pomocy nie woła.
Skrzydła, wszak rozwinięte,
Tracą stłamszone pióra.
Nie było to dolce far niente,
A jednak... w sercu jest dziura.
Grzegorz Adam Ba
Głogów 22 czerwca 2018
Człowiek z parasolem
Widzę człowieka z parasolem
Schylony idzie do przodu
Każdy swój krok stawia z mozołem
Tak, jakby szedł w nurcie brodu
Wiatr go przechyla, do ziemi pcha
Złośliwy jest, słyszę wycie
Taka jest przecież wiatru gra
Spełnia się w tym znakomicie
Był moment, że padł na kolana
Nie poddał się, z trudem powstał
Choć twarz jest boleścią usłana
Wyprostowany pozostał
Zawiła i kręta jest droga człowieka
Ból ją wypełnia obficie
Lecz w międzyczasie radości rzeka
Oto jest ludzkie życie
Grzegorz Adam Ba
23 listopada 2018
Schylony idzie do przodu
Każdy swój krok stawia z mozołem
Tak, jakby szedł w nurcie brodu
Wiatr go przechyla, do ziemi pcha
Złośliwy jest, słyszę wycie
Taka jest przecież wiatru gra
Spełnia się w tym znakomicie
Był moment, że padł na kolana
Nie poddał się, z trudem powstał
Choć twarz jest boleścią usłana
Wyprostowany pozostał
Zawiła i kręta jest droga człowieka
Ból ją wypełnia obficie
Lecz w międzyczasie radości rzeka
Oto jest ludzkie życie
Grzegorz Adam Ba
23 listopada 2018
Subskrybuj:
Posty (Atom)