Jak sępy wśród Polaków
Co Polskę mają za nic
Pragną zagłady rodaków
Przez likwidację granic
Wstąpiłem do sklepu przy Niebie, w którym walutą były dobre uczynki
Portfel mej duszy ubogi, więc wybierałem roztropnie i umiarkowanie
Sięgnąłem po pudełko z Miłością, bo tej nigdy zbyt wiele
Złapałem koszyczek z Wiarą, wszak bez niej życie jest pustką
Z górnej półki wyjąłem butelkę z Miłosierdziem. Czyż Miłosierdzie nie jest najlepszą miarą człowieczeństwa?
Wyliczyłem dobre uczynki i kupiłem jeszcze Odwagę, by być sprawiedliwym.
Przy wyjściu stał stary Anioł Stróż (tak stary, że zgubił już połowę piór) i rzekł do mnie:
- Jeśli zostało Tobie trochę dobrych uczynków, polecam towar pierwszej klasy - Smutek
- Na cóż mi Smutek Aniele?
- Żebyś wiedział czym jest prawdziwa RADOŚĆ
...i za resztę dobrych uczynków nabyłem Smutek
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 26 września 2021
Dlaczego wziąłeś Piotra Panie?
Mógł z nami jeszcze być
Miał wiele spraw niezałatwionych
I miał dla kogo żyć
Zobacz jak wielu po nim płacze
Panie!
Jak pięknym człekiem był
Ile dobrego mógłby jeszcze zrobić
Dla ludzi, gdyby żył
Ja wiem, że dobrych ludzi potrzebujesz
Panie!
By nimi cieszyć się
Lecz oni byli tu kochani
I jest nam bez nich źle
Jak mam zapełnić pustkę Panie?
Gdy w sercu drzazga tkwi
Jak żyć, gdy dobrych ludzi nam ubywa?
Proszę, odpowiedz mi...
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 28 sierpnia 2021
Wizg pękających blach
Szum ognia i trzask łamanych kości
Krzyk!
Krzyk ludzi, którzy resztką sił trzymali się życia
Na koniec popiół
Wszędzie popiół
Dym
...i błoto
Cisza
Cisza
Cisza
Głośna, jak husaria pędząca w galopie
Dusze zmarłych
Szukające swoich ciał
Bez skutku
Metr w głąb!
Zaśpiewał wiatr
Metr w głąb
W głąb
W głąb
Odpowiedziało echo
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 5 lipca 2021
Przyszła do nas w nocy
Piękniusia jak kwiat
Zawinięta w kocyk
Zawirował świat
Nie ważne są bóle
Nie ważna jest męka
Witamy ją czule
To nasza Jagienka
*
Jeszcze tak niedawno byłaś w mamy brzusiu
Jesteś by Cię kochać
Nasza mała Wnusiu!
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 20 czerwca 2019
Rano wstałem zdumiony
W łóżku nie było żony
A tak chciałem przytulić ją
Była wtedy w ogrodzie
Nie poddając się modzie
I śpiewała w ten piękny ton
Z życia trzeba czerpać garściami
Radość niechaj w sercu twym gości
Zwłaszcza wtedy, kiedy kochamy
Zanurzymy się w miłości
A gdy splotą się nasze dłonie
Kiedy razem dobrze jest
Czy to w parku, czy na balkonie
Powiesz wtedy: Kocham Cię!
Kto nie kocha, te nie wie
To jak być w siódmym niebie
Najpiękniejszy od losu dar
Kiedy kochasz, to życie
Spełnia się znakomicie
Taki właśnie miłości jest czar
Z życia trzeba czerpać garściami
Radość niechaj w sercu twym gości
Zwłaszcza wtedy, kiedy kochamy
Zanurzymy się w miłości
A gdy splotą się nasze dłonie
Kiedy razem dobrze jest
Czy to w parku, czy na balkonie
Powiesz wtedy: Kocham Cię!
Znałem kiedyś człowieka
Ten na miłość nie czekał
Był jak na dnie morza wrak
Gdy się miłość zjawiła
Jego życie zmieniła
Poznał czym był szczęscia brak
Z życia trzeba czerpać garściami
Radość niechaj w sercu twym gości
Zwłaszcza wtedy, kiedy kochamy
Zanurzymy się w miłości
A gdy splotą się nasze dłonie
Kiedy razem dobrze jest
Czy to w parku, czy na balkonie
Powiesz wtedy: Kocham Cię!
Adam Bajcy
13 czerwca 2021 Żarków
Specjaliści od ociepleń
Zamknęli gębusie
Przecież wiosną tego roku
Zimno stało tu się...
Greta milczy nienawistnie
Schowali ją w szafie
I udają, że ich brednia
Nadal dobrze ma się...
Już mają głupie miny
Stoją sztywno jak pingwiny
Pogoda figla płata im
A zimo jest od Bonn po Krym
Globalne ocieplenie
Zostało już wspomnieniem
A ich teorie porwał wiatr
Wszak były pełne wad
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 23 maja 2021
On niezaszczepiony
Ona zaszczepiona
Czy z nim jest coś nie tak?
Czy niepewna Ona?
Związek bez przyszłości
Jest w nim jakieś fatum
To jak matrimonium
Lecz non consumatum
Ktoś powie - Poważnie?
Udać się nie może!
Jakie dzieci wyda
Nieszczepione łoże?
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 23 maja 2021
Wiosna była jakaś smutna
Zimno i deszcz padał wciąż
Aura jest okrutna
I śliska jak wąż
Puk puk, puka ktoś
Chyba robi mi na złość
Jestem umęczony
Nie wstanę, mam dość
Otwierane skrzypią drzwi
Wstawaj wstawaj! Mówią mi
Jeszcze bym się zdrzemnął
Daj mi kilka chwil
Wiosna była jakaś smutna
Zimno i deszcz padał wciąż
Aura jest okrutna
I śliska jak wąż
Taki miałem sen
Był jak dla mych płucek tlen
Czemuż Ty mnie budzisz?
Myślą jestem hen!
Dzisiaj jest deszczowy dzień
Marzy o tym każdy leń
Nie chce mi się wstawać
Spać chce też mój cień
Wiosna była jakaś smutna
Zimno i deszcz padał wciąż
Aura jest okrutna
I śliska jak wąż
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 7 maja 2021
Orkiestra ma sekcje
Najgłośniejsza dęta
Nie chcą iść na "lekcje"
I drwią z dyrygenta
Nie będą go słuchać
Każdy chce grać solo
I twierdzą, że dmuchać
Swoją wersję wolą
Krzyczą, zaprzeczają
Straszą "mocnym" wujem
Lecz w końcu i tak grają
Jak Mistrz dyryguje
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 6 maja 2021
Mateńko, Królowo Polski
O nieskalana Dziewico
W opiece miej naród cały
Bądź nam miłości krynicą
Chroń Pani nas od pogardy
Nie pozwól ulec pokusom
Bacz, by naród nasz hardy
Raczej miłością się wzruszał
Zabierz nam Pani zawiść
I nie daj myślom się dąsać
By miast z orężem w dłoni
Jak Dawid król w tańcu pląsać
Ukój wsze dusze zbłąkane
Niech miłość otworzy ich oczy
By naród stojący na skraju
Granicy zła nie przekroczył
Maryjo, Królowo Polski
My, naród w każdej osobie
Prosimy Ciebie pokornie
I hołd składamy Tobie
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 3 maja 2021
A wiosna była chłodna tego roku
Wszyscy byli przeciw
Ten był przeciw tamtemu
Ta przeciwna innemu
Razem byli przeciw tamtym
Osobno przeciw sobie
Kto nie był przeciw
Temu sprzeciw dano
Kto był przeciw
Temu sprzeciwem zaprzeczono
A czort mieszał w garnku sprzeciwy i nucił radośnie
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 25 kwietnia 2021
Bezmyślny taniec
Z filiżanką w dłoni
Kukła przy kukle
Stoi
Kukła do kukły
I kukła kukle
Uśmiech
Stroi
Danse Macabre
Zalotne spojrzenia
Cień szaty
Niezbyt żałobnej
Mrok duszy
Pod maską damy
Nie damy
Nadobnej
Danse Macabre
Pod wzgórzem Montmartre
W dzielnicy latarni
Gdzie panny pokusne
Dumę wyprzedają
Jest więcej empatii
Bo panny sprzedajne
Panny występne
Duszę posiadają
Danse Macabre
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 19 kwietnia 2021
Niektórzy mówią że artysta
Inni, że rymarz, człek stracony
Czasem poeta recydywista
Nad swoim losem zamyślony
Gdy wódkę pić, to tylko czystą
Po niej człek jakby mniej szalony
Jestem optymistycznym pesymistą
Co poznał życie z każdej strony
Nieraz pod wpływem, bez nacisku
Sekrety duszy wyprzedaję
Często mam chęć strzelić po pysku
I czasem się poddaję
Gdy wódkę pić, to tylko czystą
Po niej człek jakby mniej szalony
Jestem optymistycznym pesymistą
Co poznał życie z każdej strony
Bywa, że w dzień słoneczny o poranku
Odrabiam w spaniu zaległości
Nie, żebym pisał przy kaganku
Ot po imprezie odprowadzałem gości
Gdy wódkę pić, to tylko czystą
Po niej człek jakby mniej szalony
Jestem optymistycznym pesymistą
Co poznał życie z każdej strony
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 15 kwietnia 2021
Oboiści drogi Panie
Gdzie się zjawią, tam dmuchanie
Bywa również, że do pary
Jadą z nimi wraz fujary
Czasem szarpnie się Harfistka
Oraz Klawisz, Pan Pianista
Bębniarz także (to się chwali)
Zawsze wtedy w bęben wali
Czasem myślą gdzieś się błąka
Wtedy nadużywa dzwonka
Na to wkracza Dama z fletem
Flet jest damy amuletem...
Tylko Skrzypki, wszak ich wiele
Smutno patrzą w Wiolonczelę
To z zardrości ich wynika
Ona ma większego Smyka...
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 13 kwietnia 2021
Znów nas stawiają przed progiem
Masz klękać, bo inny klęka
Lecz Polak tylko przed Bogiem
Lub przed wybranką serca
Matejko nam obraz dał
Tak było z Polski wrogami
Jeśli ktoś klęczeć ma
Niech klęka
Przed Polakami
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 30 marca 2021
# https://t.co/HhLpS8ufr3
Oj Janieli by się śmieli
Gdyby duszę mą ujrzeli
Janioł stróż mój, choć ubogi
Zawsze dba o duszy progi
Grzech wymiata swym drapakiem
Dba bym grzecznym był chłopakiem
A gdy trzeba, przy niedzieli
Miotłą w łeb mój łysy zdzieli.
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 21 Marca 2021
Poetą jestem przygodnym
Z tym godzę się pogodnie
Poetą bywam namiętnym
Od uda (się) do uda...
Choć byt poety niepewny
Poetą się bywa
W lustrze nie widzę poety
Facet odbity znużeniem
Co rytm pociągu
Tututum.. tututum... tututum...
Zamienia w słowo ulotne
Poetą się raczej bywa
Poetą się bywa inaczej
Gdy wygra poezja, tak bywa
W zasadzie nic to nie znaczy
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 21 marca 2021
Skrzy i chrzęści
Pod butami
Magia świąt
Jest znowu z nami
Aniołowie
Pod chmurami
Obrzucają się
Śnieżkami
Trzej królowie
Już wędrują
Chwałę Pana
Wyśpiewują
Jezusicek
W żłobie leży
Wśród podarków
Wśród pasterzy
A Mateńka
Tak od lat
Tuli w sercu
Cały świat
Grzegorz Adam Bajcy
Żarków 5 stycznia 2021
