niedziela, 25 lutego 2018

Było tak...

Napadli przed rankiem, pod koniec nocy
Zrzucali bomby i strzelali
Nie dostaliśmy znikąd pomocy
Niemieckim butem Polskę zdeptali

Naród mieniący się szlachetnym
Dokonał czynów krwią zbrukanych
Aż Szatan, początkowo chętny
Odwrócił wzrok swój, zapłakany

To barbarzyńskie iście plemię
Biorące za nic zew miłości
Gnębiło naszą Polską ziemię
Nie mając w sercach krzty litości

Butni, brutalni, zwyrodniali
Nie pamiętając zbrodni, nawet ćwierci
To przecież oni zakładali
W Polsce, 
         niemieckie
                   fabryki 
                           śmierci   

                                         
Grzegorz Adam Ba
                                         1 września 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz