Uśmiecham się połową twarzy,
Okrutny losu gest.
Bez względu na to, co się zdarzy,
To pełny uśmiech jest.
Spoglądam na Was jednym okiem,
Choć z obu płyną łzy.
Schody już dawno są wyrokiem,
Świat jest ponury i zły.
Podejdę wolno, słabym krokiem,
Oszukam wredny czas!
Pomimo tego, że stoję bokiem,
Uśmiechem witam Was...
Grzegorz Adam Ba
Głogów 25 marca 2018
niedziela, 25 marca 2018
sobota, 17 marca 2018
Dziwacy
Mówią dzień dobry, jak gogusie,
Grzeczność ukłonem zaznaczają.
Ustąpią miejca w autobusie,
Lecz nawet stojąc, wciąż czytają.
W parku znajdą ławeczkę,
Ukrytą gdzieś tam w cieniu.
Już wyciągają książeczkę
I chłoną, w zamyśleniu.
Bywa, odwiedzi czasem dziwaka
Człek, który książek nie czyta.
Mija stos książek jak pokraka,
Na cóz to trzymasz? Zapyta.
Dziwak popatrzy smutnym wzrokiem
I łzę obetrze skrycie.
Ucieczka moja to przed mrokiem,
Zrozum .....to moje życie.
Grzegorz Adam Ba
Głogów 17 marca 2018
Grzeczność ukłonem zaznaczają.
Ustąpią miejca w autobusie,
Lecz nawet stojąc, wciąż czytają.
W parku znajdą ławeczkę,
Ukrytą gdzieś tam w cieniu.
Już wyciągają książeczkę
I chłoną, w zamyśleniu.
Bywa, odwiedzi czasem dziwaka
Człek, który książek nie czyta.
Mija stos książek jak pokraka,
Na cóz to trzymasz? Zapyta.
Dziwak popatrzy smutnym wzrokiem
I łzę obetrze skrycie.
Ucieczka moja to przed mrokiem,
Zrozum .....to moje życie.
Grzegorz Adam Ba
Głogów 17 marca 2018
wtorek, 13 marca 2018
Modlitwa
Daj Panie milczeniem być
Bym słyszał ptaków śpiew
Chcę razem z nimi rosę pić
Zapomnieć, co to gniew
O Panie daj mi szczęścia łut
Bym mógł nim dzielić się
Radości dodaj chociaż ciut
Z nią życie nie jest złe
Nie pozwól myślom dąsać się
Niech droga prostą jest
Gdy miłość ciepłe listy śle
To ludzki przecież gest
Kiedy się skończy życia nić
Ukołysz mnie do snu
Na koniec mego, "tutaj być"
Daj Panie kwiat... czarnego bzu
Grzegorz Adam Ba
Głogów 13 marca 2018
Bym słyszał ptaków śpiew
Chcę razem z nimi rosę pić
Zapomnieć, co to gniew
O Panie daj mi szczęścia łut
Bym mógł nim dzielić się
Radości dodaj chociaż ciut
Z nią życie nie jest złe
Nie pozwól myślom dąsać się
Niech droga prostą jest
Gdy miłość ciepłe listy śle
To ludzki przecież gest
Kiedy się skończy życia nić
Ukołysz mnie do snu
Na koniec mego, "tutaj być"
Daj Panie kwiat... czarnego bzu
Grzegorz Adam Ba
Głogów 13 marca 2018
wtorek, 6 marca 2018
List do....
Czymże jest życie?
Przystankiem w przestrzeni?
Jest rzeką płynącą po cichu, skrycie,
Lub wodospadem, który się pieni.
Pamiętasz uśmiech, błyszczące oczy,
Ciepłe spojrzenia i drobne dłonie?
Ten uśmiech Ciebie zauroczył,
Nigdy nie zniknie pamięć o niej.
Żałuję Twym żalem,
Serce mi pęka.
Ocieram łzy szalem,
To też ma udręka.
Pamiętaj to stale!
Dla wszystkich ta rzeka.
Choć tutaj są żale,
To Ona tam czeka.
Znów splotą się dłonie,
I usta, tak swoje.
A Ty powiesz do niej
Kocham Cię
Kochanie moje.
Grzegorz Adam Ba
Głogów 22 września 2017
Przystankiem w przestrzeni?
Jest rzeką płynącą po cichu, skrycie,
Lub wodospadem, który się pieni.
Pamiętasz uśmiech, błyszczące oczy,
Ciepłe spojrzenia i drobne dłonie?
Ten uśmiech Ciebie zauroczył,
Nigdy nie zniknie pamięć o niej.
Żałuję Twym żalem,
Serce mi pęka.
Ocieram łzy szalem,
To też ma udręka.
Pamiętaj to stale!
Dla wszystkich ta rzeka.
Choć tutaj są żale,
To Ona tam czeka.
Znów splotą się dłonie,
I usta, tak swoje.
A Ty powiesz do niej
Kocham Cię
Kochanie moje.
Grzegorz Adam Ba
Głogów 22 września 2017
poniedziałek, 5 marca 2018
Ostatni list
Mój Boże jak to boli
Od rana mnie męczyli
- Brak w Tobie dobrej woli!
Krzyczeli i nadal bili
Rwali paznokcie, kopali
Krew zalewała oczy
Zemdlałam, lecz nie przerwali
Śmierć do mnie wolno kroczy
Babciu! ...piszę do Ciebie
Ktoś mówi, że pójdę do nieba
Czy lżej mi tam będzie; w niebie?
Wszak zachowałam się jak trzeba.
Inka
Od rana mnie męczyli
- Brak w Tobie dobrej woli!
Krzyczeli i nadal bili
Rwali paznokcie, kopali
Krew zalewała oczy
Zemdlałam, lecz nie przerwali
Śmierć do mnie wolno kroczy
Babciu! ...piszę do Ciebie
Ktoś mówi, że pójdę do nieba
Czy lżej mi tam będzie; w niebie?
Wszak zachowałam się jak trzeba.
Inka
Grzegorz Adam Ba
Głogów 5 marca 2018
niedziela, 4 marca 2018
Żebracy
Mówią o nas, że dziady
Że lenie i że brudasy
Lecz u nas empatii pokłady
I nie żyjemy tylko dla kasy
Fakt, wyciągamy dłonie
Być może nawet proszalnie
Jak inwalida na balkonie
Chce dotknąć ziemi, tak nierealnie
Nie chcemy od was pieniędzy
Wystarczy nam kromka chleba
Nasz wybór, żyjemy w nędzy
Do szczęścia nam dużo nie trzeba
Podejdź do dziada kolego
I otwórz serca podwoje
Spójrz w głębię oczu jego
Zobaczysz w nich oczy; swoje
I jeszcze jedna myśl...
Że lenie i że brudasy
Lecz u nas empatii pokłady
I nie żyjemy tylko dla kasy
Fakt, wyciągamy dłonie
Być może nawet proszalnie
Jak inwalida na balkonie
Chce dotknąć ziemi, tak nierealnie
Nie chcemy od was pieniędzy
Wystarczy nam kromka chleba
Nasz wybór, żyjemy w nędzy
Do szczęścia nam dużo nie trzeba
Podejdź do dziada kolego
I otwórz serca podwoje
Spójrz w głębię oczu jego
Zobaczysz w nich oczy; swoje
I jeszcze jedna myśl...
Przystań przechodząc obok
Uśmiechnij się do niego szczerze
Podaj mu kubek herbaty
W każdym jest dobro, w to wierzę
Nie zawsze potrzebne pieniądze
Czasem wystarczy rozmowa
Dość często przyczyną tej biedy
Postawa jest, honorowa.
Grzegorz Adam Ba
Świnoujście 02 listopada 2017
Uśmiechnij się do niego szczerze
Podaj mu kubek herbaty
W każdym jest dobro, w to wierzę
Nie zawsze potrzebne pieniądze
Czasem wystarczy rozmowa
Dość często przyczyną tej biedy
Postawa jest, honorowa.
Grzegorz Adam Ba
Świnoujście 02 listopada 2017
czwartek, 1 marca 2018
Wyklęci
Jak duchy przez miasto szli
Lufy na plecach błyszczały
Nie otwierano im żadnych drzwi
Złe moce uciekały
Anioły zemsty i trwogi
Strażnicy naszej pamięci
Nie straszne im obce "Bogi"
Żołnierze to, wyklęci
Ból przesłuchania, katów broń
Nie złamał hartu ducha
"Goń bolszewika goń goń goń"
Wojenna zawierucha
Czas bohaterów zapomniany
Niepamięć trwała latami
Dziś bolą jak wtedy ich rany
W apelu stoją
grobami
Grzegorz Adam Ba
Głogów 1 marca 2018
Lufy na plecach błyszczały
Nie otwierano im żadnych drzwi
Złe moce uciekały
Anioły zemsty i trwogi
Strażnicy naszej pamięci
Nie straszne im obce "Bogi"
Żołnierze to, wyklęci
Ból przesłuchania, katów broń
Nie złamał hartu ducha
"Goń bolszewika goń goń goń"
Wojenna zawierucha
Czas bohaterów zapomniany
Niepamięć trwała latami
Dziś bolą jak wtedy ich rany
W apelu stoją
grobami
Grzegorz Adam Ba
Głogów 1 marca 2018
Subskrybuj:
Posty (Atom)