Grzeczność ukłonem zaznaczają.
Ustąpią miejca w autobusie,
Lecz nawet stojąc, wciąż czytają.
W parku znajdą ławeczkę,
Ukrytą gdzieś tam w cieniu.
Już wyciągają książeczkę
I chłoną, w zamyśleniu.
Bywa, odwiedzi czasem dziwaka
Człek, który książek nie czyta.
Mija stos książek jak pokraka,
Na cóz to trzymasz? Zapyta.
Dziwak popatrzy smutnym wzrokiem
I łzę obetrze skrycie.
Ucieczka moja to przed mrokiem,
Zrozum .....to moje życie.
Grzegorz Adam Ba
Głogów 17 marca 2018
Dziwne w tej dziwności, bo inny, w telefonie non stop gości!😁😉👊😎💪 Esta Esta 😂
OdpowiedzUsuń